"Sytuacja krytyczna". Akademia Teatralna przejdzie na nauczanie zdalne
"Wiemy już, że więcej pieniędzy nie dostaniemy, bo już mamy taką informację od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, któremu podlega Akademia Teatralnej. Stąd te kroki" – powiedział w rozmowie z "Faktem" Wojciech Malajkat. Znany aktor jest od sześciu lat rektorem uczelni.
Malajkat wyjaśnia, że dzięki przejściu na nauczanie zdalne w czasie zimy, Akademia zaoszczędzi pół miliona złotych. "Przy deficycie, który już mamy, czyli 4,5 mln. Proszę zrozumieć, do września wydaliśmy na prąd i ogrzewanie już tyle pieniędzy, ile w całym poprzednim roku" – dodał rektor.
Nowe zasady funkcjonowania
"Mamy takie straszne czasy i to nas zmusza do tego, żeby praktycznie podejść do tej sytuacji i zorganizować tak naukę, by nieco zaoszczędzić, ale też, żeby studenci nie stracili na tym. Brakuje nam po prostu pieniędzy jak wszystkim: przez wojnę inflację i pandemię. Zaplanowaliśmy zatem dwumiesięczny okres zdalny, na te najzimniejsze i najciemniejsze miesiące. Ale będzie obejmował on jedynie teorię" – tłumaczy Wojciech Malajkat.
Zajęcia praktyczne mają być przeprowadzone na żywo: "Wszystko zaś, czego powinniśmy nauczyć studentów na zajęciach praktycznych, odbędzie się do świąt Bożego Narodzenia. Zatem nie zamykamy zupełnie szkoły i nie przechodzimy w całości na system online".
Rektor AT ma nadzieję, że MKiDN przekaże środki uczelni. "Sytuacja jest krytyczna nie tylko u nas, mam jednak nadzieję, że te pieniądze, o które wnioskowałem i których Ministerstwo nie przyznało w takiej kwocie, o jaką wnioskowaliśmy, kiedyś dostaniemy i że uda mi się wyrównać ten kurs kolizyjny, na którym się znajdujemy" – podsumowuje Malajkat.